Jak wypromować stronę www? Cz.32 - Reklama u innych
Metody zwiększania ilości odwiedzin na serwisach internetowych można podzielić na:
- Darmowe - często mozolna i długotrwała robota, ale inwestujesz tylko / głównie Twój czas
- Płatne - płacisz i masz... teoretycznie (np. wykup bannerów, boksów tekstowych, linków itp.)
Większość porad z tego kursu dotyczy pierwszej grupy sposobów na zwiększenie ilości odwiedzających. Dziś słów kilka o kupowaniu reklam w innych serwisach:
Pamiętaj, że dzisiejszy internauta cierpi na tzw. ślepotę bannerową. Tzn. nie cierpi - raczej przynosi mu to ulgę. O co chodzi? Ze względu na przesyt serwisów internetowych reklamami graficznymi, przestaliśmy widzieć banery. Ignorujemy je podświadomie. Czyli jest tak... jakby ich nie było. Czy można coś na to zaradzić? Owszem, możesz próbować:
• Wykonać banner przypominający komunikat systemowy. Uważam jednak takie działanie za nieetyczne. Jeden ze znanych specjalistów od marketingu chwalił się, że kiedyś stworzył banner przypominający komunikat systemowy w rodzaju: "Brakuje pamięci w systemie! Zwiększ ilość pamięci natychmiast!". Po kliknięciu w reklamę, skołowany użytkownik trafiał do sklepu internetowego z akcesoriami do pecetów - oczywiście na podstronę z ofertą kości pamięci. Sprytne, nie? Jasne, że sprytne. Ale czy etyczne? Okłamywać kogoś, że brakuje mu pamięci, tylko po to, by wcisnąć mu towar, którego faktycznie nie potrzebuje. Nie rób tak lepiej.
• Przygotować banner, który wygląda jak formularz. Tutaj masz spore pole do popisu. Lubimy klikać w listy rozwijane, pola wyboru. Możesz imitować taki formularz w postaci pliku graficznego: po kliknięciu, user przejdzie na Twoją stronę, gdzie znajdzie ten właśnie formularz (już normalnie działający) lub po prostu zapozna się z Twoją ofertą. Jeśli masz taką możliwość, umów się z właścicielem serwisu, u którego kupujesz reklamę, żebyś mógł zamiast bannera graficznego umieścić właśnie formularz. Jego klikalność to 3-10% przy 0,01-1% zwykłego banera graficznego.
Możesz zamieścić taki artykuł w Sieci (np. na jakimś portalu czy popularnym blogu) lub offline (np. w poczytnym miesięczniku branżowym).
Dlaczego akurat box tekstowy? Bo masz wtedy szansę umieścić tam kilka zdań opisu. Dzięki temu, taki box nie musi wyglądać jak typowa reklama. Poza tym, być może uda Ci się wynegocjować, że link będzie follow, czyli przekaże siłę pozycjonerską Twojemu serwisowi. Pamiętaj jednak, że taka forma reklamy ma sens w zasadzie tylko na serwisach zbieżnych tematycznie z Twoim serwisem.
Płatne formy reklamy mają jedną super zaletę: płacisz i masz. Czyli nie czekasz długo na efekty (jak np. w przypadku pozycjonowania). Możesz łatwo testować różne rozwiązania: kupujesz baner na tydzień i obserwujesz statystyki i konwersję. Po tygodniu masz czarno na białym: nastąpił zwrot z inwestycji na tę reklamę, czy nie. Jeśli nie, możesz:
- dać sobie spokój, jeśli widzisz, że ta forma reklamy nie ma w Twoim przypadku sensu
- testować (różne rodzaje bannerów czy wygląd strony docelowej), aż osiągniesz zwrot z inwestycji
Jeśli od razu będziesz miał ROI do przodu, wtedy:
- testujesz, aby zwiększyć ROI
- zwiększasz nakłady na tę formę reklamy
- szukasz innych miejsc, gdzie wyemitujesz tego typu reklamę
Znam osoby, które korzystają tylko z płatnego zdobywania ruchu na swoich serwisach. Znam także osoby, które nigdy nie płacą za to - zawsze wybierają darmowe sposoby. Tobie radzę wprowadzać i testować różne rozwiązania (płatne i darmowe), bo każdy biznes jest inny i to co działa u kogoś innego, nie koniecznie zadziała u Ciebie.
cz.33 Mailing
- Darmowe - często mozolna i długotrwała robota, ale inwestujesz tylko / głównie Twój czas
- Płatne - płacisz i masz... teoretycznie (np. wykup bannerów, boksów tekstowych, linków itp.)
Większość porad z tego kursu dotyczy pierwszej grupy sposobów na zwiększenie ilości odwiedzających. Dziś słów kilka o kupowaniu reklam w innych serwisach:
Baner
Pamiętaj, że dzisiejszy internauta cierpi na tzw. ślepotę bannerową. Tzn. nie cierpi - raczej przynosi mu to ulgę. O co chodzi? Ze względu na przesyt serwisów internetowych reklamami graficznymi, przestaliśmy widzieć banery. Ignorujemy je podświadomie. Czyli jest tak... jakby ich nie było. Czy można coś na to zaradzić? Owszem, możesz próbować:
• Wykonać banner przypominający komunikat systemowy. Uważam jednak takie działanie za nieetyczne. Jeden ze znanych specjalistów od marketingu chwalił się, że kiedyś stworzył banner przypominający komunikat systemowy w rodzaju: "Brakuje pamięci w systemie! Zwiększ ilość pamięci natychmiast!". Po kliknięciu w reklamę, skołowany użytkownik trafiał do sklepu internetowego z akcesoriami do pecetów - oczywiście na podstronę z ofertą kości pamięci. Sprytne, nie? Jasne, że sprytne. Ale czy etyczne? Okłamywać kogoś, że brakuje mu pamięci, tylko po to, by wcisnąć mu towar, którego faktycznie nie potrzebuje. Nie rób tak lepiej.
• Przygotować banner, który wygląda jak formularz. Tutaj masz spore pole do popisu. Lubimy klikać w listy rozwijane, pola wyboru. Możesz imitować taki formularz w postaci pliku graficznego: po kliknięciu, user przejdzie na Twoją stronę, gdzie znajdzie ten właśnie formularz (już normalnie działający) lub po prostu zapozna się z Twoją ofertą. Jeśli masz taką możliwość, umów się z właścicielem serwisu, u którego kupujesz reklamę, żebyś mógł zamiast bannera graficznego umieścić właśnie formularz. Jego klikalność to 3-10% przy 0,01-1% zwykłego banera graficznego.
Artykuł sponsorowany
Możesz zamieścić taki artykuł w Sieci (np. na jakimś portalu czy popularnym blogu) lub offline (np. w poczytnym miesięczniku branżowym).
Box tekstowy
Dlaczego akurat box tekstowy? Bo masz wtedy szansę umieścić tam kilka zdań opisu. Dzięki temu, taki box nie musi wyglądać jak typowa reklama. Poza tym, być może uda Ci się wynegocjować, że link będzie follow, czyli przekaże siłę pozycjonerską Twojemu serwisowi. Pamiętaj jednak, że taka forma reklamy ma sens w zasadzie tylko na serwisach zbieżnych tematycznie z Twoim serwisem.
Płatne formy reklamy mają jedną super zaletę: płacisz i masz. Czyli nie czekasz długo na efekty (jak np. w przypadku pozycjonowania). Możesz łatwo testować różne rozwiązania: kupujesz baner na tydzień i obserwujesz statystyki i konwersję. Po tygodniu masz czarno na białym: nastąpił zwrot z inwestycji na tę reklamę, czy nie. Jeśli nie, możesz:
- dać sobie spokój, jeśli widzisz, że ta forma reklamy nie ma w Twoim przypadku sensu
- testować (różne rodzaje bannerów czy wygląd strony docelowej), aż osiągniesz zwrot z inwestycji
Jeśli od razu będziesz miał ROI do przodu, wtedy:
- testujesz, aby zwiększyć ROI
- zwiększasz nakłady na tę formę reklamy
- szukasz innych miejsc, gdzie wyemitujesz tego typu reklamę
Znam osoby, które korzystają tylko z płatnego zdobywania ruchu na swoich serwisach. Znam także osoby, które nigdy nie płacą za to - zawsze wybierają darmowe sposoby. Tobie radzę wprowadzać i testować różne rozwiązania (płatne i darmowe), bo każdy biznes jest inny i to co działa u kogoś innego, nie koniecznie zadziała u Ciebie.
cz.33 Mailing
Komentarze
Prześlij komentarz