Prawo sympatii

Wyobraź sobie zagraniczne wakacje i zakupy na obcojęzycznym rynku.
Jakie głosy do ciebie dochodzą?

"Polska? Co słychać? Jak się masz? Dobrze?"

Ludzie wyciągają do Ciebie ręce, uśmiechają się, żartują...

A wiesz po co?

By złapać z Tobą jak najlepszy kontakt.

Prawo sympatii mówi, że to jak jesteśmy podatni na wpływ drugiej osoby, zależy od tego jak bardzo daną osobę lubimy.

Wiesz czym jest "Raport"?
W 1993 roku świat dowiedział się, czym są neurony lustrzane. Raport polega na jak najgłębszym dopasowaniu się do drugiej osoby (mowa ciała, doświadczenia, potwierdzanie...). Na nieświadomym poziomie naszego umysłu, takie sygnały są bardzo dobrze odbierane. Lubimy bowiem osoby podobne do nas.

Wytłumacz mi dlaczego gdy ludzie wyjeżdżają za granicę np. do Francji i spotkają tam innych Polaków, to potrafią z nimi błyskawicznie nawiązać kontakt?
"Ooooo! Państwo też z Polski???"

Wyjdź tak w Polsce na ulicę i podejdź do pierwszego lepszego przechodnia i tak powiedz. Świetny pomysł, by dostać etykietkę obłąkanego.

Jednak za granicą takie rzeczy są normalne. Dlatego, bo jesteśmy do tych ludzi podobni w tym kontekście (sytuacji)! Mamy z nimi coś wspólnego...

Znanym Tunezyjskim chwytem na plaży jest:

"OOO, Mariusz Pudzianowski!!! Co ty tu robisz?" "Nie nie, to pomyłka..." "AAAAAAAAAAA. Brat. Brat."

Służy to nawiązaniu dobrego kontaktu, rozśmieszeniu, rozbawieniu. Po takiej zagrywce trudniej jest się oprzeć, ofercie wygodnych leżaków z materacem nad brzegiem morza... Im bardziej kogoś lubisz, tym bardziej jesteś podatny na jego wpływ.

Jak możesz wykorzystać prawo sympatii w swoim życiu i biznesie? 
Znajduj wspólne doświadczenia z klientem. Zawsze potwierdzaj jego bieżące doświadczenia. Lubisz dostawać prezenty? Twoi klienci zapewne też...