Siła cytatu
W tym poście opisałem bardzo ciekawy wzorzec perswazyjny jakim jest cytat. Jakiś czas temu, mój znajomy chciał, bym pomógł mu promować tabletki na odchudzanie.
Nie chcąc go urazić, zamiast powiedzieć:
Powiedziałem:
Swoje obawy włożyłem w usta moich przyszłych klientów. W rezultacie nie zająłem się tabletkami na odchudzanie, (polecam tylko te produkty, które sam używam, bądź sam bym sobie kupił), jednak nie zamknąłem sobie drzwi do współpracy z tym znajomym. Wilk syty i owca cała.
Nie chcąc go urazić, zamiast powiedzieć:
"Wiesz co, średnio mi się podoba Twój produkt. Sprzedaż kitu polecaj komuś innemu..."
Powiedziałem:
"Wiesz co, masz bardzo interesujący produkt. Jest on ciekawy, jednak z drugiej strony już słyszę pytania klientów:
- To, ma mi pomóc? To jakaś tandeta!
- Bzdura! Dzięki temu mam schudnąć?
- Ja w cuda nie wierzę!"
Swoje obawy włożyłem w usta moich przyszłych klientów. W rezultacie nie zająłem się tabletkami na odchudzanie, (polecam tylko te produkty, które sam używam, bądź sam bym sobie kupił), jednak nie zamknąłem sobie drzwi do współpracy z tym znajomym. Wilk syty i owca cała.
Komentarze
Prześlij komentarz